niedziela, 2 czerwca 2013

Rozdział IX

Po chwili jej telefon zadzwonił, był to Luis. 
-Hej Caro, chętnie cię przygarniemy, tylko teraz jesteśmy na koncercie, mogłabyś podejść pod London Eye, ten wielki diabelski młyn, gdzie się wcześniej spotkaliśmy? 
-Jasne, będę za 15 minut, może być? 
-Okey, to zadzwoń jak będziesz, to po ciebie wyjdziemy, albo ja albo któryś z chłopaków. 
-Okey, dzięki, ratujecie mi życie - rozłączyła się. Chociaż znali się od kilku godzin, dziewczyna już wiedziała, że może im zaufać. Szkoda tylko, że tak okropnie pokłóciła się ze starymi przyjaciółmi. Z rozmyśleń wyrwał ją dźwięk smsa. Pisał Torres, mówił, żeby wróciła do domu, bo bardzo się o nią martwi. Prychnęła tylko, po co teraz udaje, skoro naprawdę ma ją gdzieś? Po chwili przyszedł kolejny sms, tym razem od Leo. Już chciała go usunąć, kiedy zastanowiła się. Przecież to był jej najlepszy przyjaciel, który traktował ją jak młodszą siostrę i nigdy jej niczego nie zrobił, zawsze starał się, by było jej jak najlepiej, to chyba tylko dzięki niemu, utrzymywała w miarę ludzki poziom życia. Nie dawał jej pieniędzy, wiedział, że dziewczyna i tak ich nie przyjmie, po prostu zabierał ją na zakupy i kupował mnóstwo rożnych rzeczy, które potrzebowała. Oprócz tego zawsze przewoził jej prezenty, nawet, jeśli wyjeżdżał tylko do lekarza do Madrytu. Był dla niej jak prawdziwy brat i zawsze chciał dla niej jak najlepiej. W końcu Carmen postanowiła otworzyć wiadomość "Carmen, wiem, że jesteś na nas bardzo zła, przepraszam cię za to, wszystko co robimy, robimy dla twojego dobra, nawet, jeśli uważasz coś innego. On też cię kocha, wiemy to od Ramosa, więc jest to informacja sprawdzona. Oprócz tego Fer myślał, że kochasz mnie albo Cristano Ronaldo, szczególnie, jak zaczęłaś mu robić wykład, jakiego to wspaniałego człowieka i piłkarza kochasz (co moim zdaniem było trochę głupie), więc nie chciał ci powiedzieć, że cię kocha, bo myślał, że źle to odbierzesz. Ale on naprawdę cię kocha księżniczko, doceń to, a David Luiz naprawdę nie jest dla ciebie odpowiedni. Mówię to, bo cię kocham, moja mała siostrzyczko, wiem, że jesteś zbyt dumna, żeby mi odpisać, ale wiem również, że jak się uspokoisz, to wybaczysz mi i chłopakom :) Oprócz tego obejrzyj sobie nasz teledysk, One Way or Anther, śpiewa chyba One Direction, czy jakoś tak, takich pięciu chłopaków, więc sobie obejrzyj, bo w naszym wykonaniu jest o wiele lepiej niż w oryginale :P". Po przeczytaniu dziewczyna wyszeptała, też cię kocham Leo, jesteś dla mnie jak brat, tak bardzo za tobą tęsknię, jednak nie odpisała. Wybaczyła mu, jednak, jak sam to przewidział, była zbyt dumna, aby to pokazać i odpisać. Po chwili zastanowienia, zdecydowała napisać do Torresa "Nie wrócę na noc, muszę to wszystko przemyśleć, przepraszam". Chłopak nie odpisał, jednak Carmen wiedziała, że nie jest na nią zły, po prostu chciał dać jej trochę swobody. Dziewczyna westchnęła. Po chwili doszła do placu pod London Eye, gdzie była rozstawiona scena a jacyś wokaliści dawali koncert. Wysłała Luisowi smsa, że już jest, a sekundę potem podszedł do niej Niall. 
-Hej księżniczko, jak sie czujesz? Pięknie wyglądasz - mrugnął do niej. W tej samej chwili dziewczyna zorientowała się, że nadal jest w swojej piżamie i zarumieniła się, jednak nie dała tego po sobie poznać.
-Kurde no, jak się ucieka z domu, to chyba nie ubranyn jak na pokaz mody! Weź mnie już nie wkurzaj! 
-Przepraszam Caro, moim zdaniem wyglądasz ładnie, chłopakom też na pewno się spodoba, tylko bój się Perrie, ona może być zazdrosna - roześmiał się, a widząc, że dziewczyna nie wie o co chodzi, dodał - Perrie Edwards, z Little Mix, dziewczyna Zayna, kojarzysz? 
-Nie, przepraszam, ale naprawdę nie - roześmiała się - Ja jestem naprawdę mało rozgarnięta, a ten koncert to kogo? 
-Jak to kogo? Nasz! One Direction! Nie kojarzysz? Jesteśmy ostatnio najbardziej znanym zespołem! 
-Coś tam kojarzę, chłopcy zrobili parodię waszego teledysku i tylko dla tego kojarzę - pokazała mu język. 
-A którego? One Way or Another? Teraz będziemy jeszcze bardziej znani! A będziemy mogli wrzucić to na naszego Twittera? 
-To jest już na ich Twitterze, ale myśle, że tak, ale ostrzegam, od tego nie przybędzie wam fanek - wybuchła śmiechem - Po obejrzeniu tego pewnie popękają wam uszy i załamiecie się psychicznie! 
-Możliwe, ale wszyscy wykonawcy, których piosenki przerobili, stali się potem jeszcze bardziej znani! A teraz może już chodźmy, bo mnie chłopaki zabiją? 
-Tak już, tylko... Czy ty nasz koszulkę Chelsea? 
-No tak, tak jak wszyscy, ja mam 9, Torresa, nawet z autografem! Liam ma 10 Juana Maty, Luis ma chyba 4 Davida Luiza a Zayn ma bramkarską, Cecha, z numerem 1. Ty, a wiedziałaś, że on naprawdę jest Czechem?
-Nie, wiesz co, nie wiedziałam, ale chodźmy już, bo mnie zabiją, że im cię zabieram - wzięła go za rękę i pociagnęła w kierunku sceny. Kiedy byli już bardzo blisko, bo Niall wciągnął ją nawet na schody, chłopak nagle krzyknął Teraz! Wtedy Carmen, mimo jej widocznego sprzeciwu, została wciągnięta przez chłopaków na scenę. Stała na scenie a miliony fanek patrzyło na nią z chęcią zabicia jej i wejścia na jej miejsce. Chłopcy chyba wcale tego nie zauważali. 
-Mam was dość! Wypuście mnie stąd, głupki jedne! - dziewczyna, chociaż była zła i przerażona, nie mogła przestać sie śmiać, ta sytuacja była po prostu komiczna. Wszystkie te dziewczyny dałyby wszystko, by być na jej miejscu, jednak ona nie chciała tu być. Lepiej czuła się na boisku, nawet jeśli patrzyły na nią tłumy. 
-Siema, sorki za przerwanie koncertu, wystąpiły małe problemy techniczne - Luis zaczął wrzeszczeć do mikrofonu. 
-Chcemy wam przedstawić Carmen, naszą przyjaciółkę, która nie chciała tu przyjść z własnej woli, dlatego wystąpiły problemy techniczne - Niall rownież szczerzył się do mikrofonu. 
-I ona zostanie z nami tutaj do końca koncertu, więc nawet nie prubuj uciekać Caro - Liam pogroził jej palcem, a dziewczyna wyruszyła ramionami w geście bezradności. Potem chłopcy zaczęli śpiewać, najpierw What Makes You Beautiful, potem Some Mistakes a na końcu Gotta Be You. Podczas śpiewania chłopcy cały czas patrzyli, czy dziewczyna nadal tam jest. Ostatnią piosenką, jaką zaśpiewali, było Rock Me. Piosenka miała tak prosty tekst, że dziewczyna śpiewała refren razem z Niallem. Po skończonym koncercie podeszła do nich pewna blondynka, wyglądająca na miłą. 
-Hej, jestem Perrie, Perrie Edwards z Little Mix, dziewczyna Zayna, miło mi cię poznać, chłopcy nawijają o tobie na okrągło - uścisnęła ją przyjaźnie, po czym spojrzała z pretensją na chłopców - Ale jak nie chciała wejść na scenę, to nie powinniście jej tam zaciągać na siłę! 
-Hej! Ja jestem Jade, miło mi cię poznać, na pewno się zaprzyjaźnimy! - do Carmen podbiegła dziewczyna z niebieskimi włosami, przewiązanymi czerwoną kokardką i mocno ją uścisnęła - Ja też jestem z Little Mix, razem z Pezz, oprócz tego są jeszcze Jesy i  Leigh-Anne, tylko teraz one akurat wyjechały, bo... No nie wiem czemu wyjechały. 
-Ja jestem Carmen Fernandez Garcia, dla przyjaciół Caro,  przepraszam, ale wogóle was nie kojarzę - Carmen uśmiechnęła się rozbrajająco, a dziewczyny wybuchły śmiechem. Po chwili dziewczyna poczuła czyjeś ręce na swoich ramionach. Odwróciła się gwałtownie i zobaczyła stojącego za nią Nialla. 
-Hej księżniczko, sprawa jest taka, wolisz, żeby kto cię przygarnął, Zayn i ja, czy Larry? 
-Może Harry i Luis, bo nie chcę, żeby Perrie czuła się niekomfortowo. 
-Ej noooo! Nie lubisz mnie? Mogę ja cię przygarnąć, a Zayn będzie cały czas u siebie w pokoju, nie nasz nic przeciwko, prawda Pezz? 
-Nie no, co ty Niall, nie mam nic przeciwko, Zaynowi ufam, wiem, że nie zrobiłby mi czegoś takiego, a ty nie jesteś tego typu dziewczyną - Perrie uśmiechnęła się do niej miło - Oprócz tego, nie odbierz tego źle, ale... Musimy cię zabrać z Jade na zakupy!
-Okey, rozumiem, przynoszę wam wstyd - Carmen mrugnęła do płaczącego już ze śmiechu Nialla. 
-Nie, to nie tak, po prostu chodzi o to, że musisz się jakoś bardziej dziewczęco prezentować, twój styl jest taki... Sportowy! - Jade aż klasnęła w dłonie, znajdując odpowiednie słowo. 
-No tak, wy tu gadu gadu, a my już musimy lecieć z Caro, więc Zayn, szybki buziak dla Pezz i się zbieramy, poodwożę was do domów - do rozmowy wtrącił się Liam - A Zayn to gdzie się podział? 
-Fochnął się na mnie, że nie zwracam na niego uwagi - Perrie ze śmiechem przewróciła oczami - No cóż, przyjaciółki są ważniejsze! 
-No właśnie, kochana, musisz nam dać swój numer, to się jakoś umuwimy! Oprócz tego... - Jade teatralnie ściszyła głos - Podobasz się Niallowi! 
-Weź przestań, Jade! - Caro zarumieniła się. 
-Ale to prawda! Pezz, pomóż mi! 
-No właśnie Caro, ty mu się naprawdę podobasz, więc rusz tyłek i podejdź do niego! - Perrie wtrąciła się do rozmowy. Carmen chciała odpowiedzieć, jednak przeszkodził jej w tym Zayn, który zaszedł Perrie od tyłu i znienacka uniósł do góry. 
-Puszczaj mnie, debilu jeden! - Perrie płakała ze śmiechu. 
-Tylko, jeśli będę mógł cię dzisiaj przygarnąć - Zayn postawił ją na ziemi, odwrócił i pocałował. 
-No dobra, wyrażam zgodę, ale co z Jade? 
-Pezz, o mnie sie nie martw, ja sobie poradzę, daj mi tylko klucze od domu, bo znowu zapomniałam - Jade uśmiechnęła się czarująco a Perrie strzeliła "facepalma" i podała jej klucze. Potem dziewczyna nachyliła się do Perrie, w celu uściśnięcia jej i szepnęła jej do ucha - Weź ich jakoś zeswataj, będziemy jedną wielką szczęśliwą rodzinką!
~~~~~
Jest kolejny, przepraszam za opóźnienie, ale nie miałam kiedy pisać ;P Oprócz tego zauważyłam, że dużo osób, które wcześniej komentowały już nie komentują :< Mam nadzieje, że to dlatego, że nie informować, że są nowe, a nie, że przestałyście czytać ;3

8 komentarzy:

  1. świetny <3
    Caro nie może być z Niallem (bez obrazy...) tylko z Torresem!!! *_*
    czekam na kolejny z NIECIERPLIWOŚCIĄ!!!
    ale też mam nadzieję, że wrzucisz coś na "Spain Love Story On Camp Nou" :P (nie, nie odpuszczę ;D )

    P.S. jupiiiiiii!!!!! jestem pierwsza ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też chce takiego Leo, kuuuuuuuup miiiiii!!! Oprócz tego, takiej Caro to dobrze, tu Barcelona, tu Chelsea, tu One Direction, tu Little Mix, zaaaaaaazdroooooooszczęęęęę! Oprócz tego potwierdzam, Carmen nie może być z Niallem, ma być z Torresem! Niech Niall będzie z jakąś np Annie ;> Albo, jeśli jest zajęty (chyba przez Liz A :<) to niech się chociaż Annie z Davidem Luizem spotyka, skoro dla Caro nie jest odpowiedni ;P Oprócz tego rozdział cudowny, jak zawsze zresztą, pisz szybko dalej ;D
    An ;****
    PS.: Dodaj jakieś swoje zdjęcie z Barcelony jak byłaś, proooooooooszę <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcie będzie jak będzie 10 komentarzy ^^ Bua ha ha! Nie będzie tyle, najwiecej to było 8, więc nie zobaczycie mojej wątpliwej urody xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Wrzucasz, albo zaspamuję ci sercami w komentarzach ;P Oprócz tego pewnie śliczna jesteś, więc mnie kochana nie wkurzaj ;***
    An

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli jesteś fanem Realu, to naprawdę im i ich fanom współczuję, bo tacy jak ty psują im reputację :/ Ja może nie jestem jakoś specjalnie za Realem ale szanuję ich, nie lubię tylko Cristiano Ronaldo, a niektórych naprawdę uwielbiam, szczególnie Ikera Casillasa, bo jest wspaniałym człowiekiem i kapitanem tego pięknego klubu, który naprawdę cieszę sie, że istnieje, bo gdyby go nie było, Barcelona nie miałaby z kim rywalizować. A jeśli naprawdę jesteś fanem Barcy i, jak powiedziała moja przyjaciółka, po prostu chcesz mnie wkurzyć, obrażając ich i mówiąc o nich złe rzeczy, to nie zasługujesz, aby być kibicem tak pięknego klubu jakim jest Barca. Maja wiele prawdziwych kibiców, którzy nigdy nie napisaliby o nich czegoś takiego, a ty po prostu nie zasługujesz, aby nawet na nich spojrzeć. Więc z łaski swojej, odwal się od mojego ukochanego klubu, któremu oddałam serce i jakim jest Barca, bo mnie możesz krytykować, spoko, nie ma problemu, ale ci ludzie niczego ci nie zrobili a ty sie im tak odwdzięczasz :/ Oprócz tego Fernando Torres jest wspaniałym piłkarzem, który po prostu ma gorszy sezon a tobie nic do tego, jest o wiele lepszy od ciebie, bo tobie pewnie nie chce sie nawet ruszyć dupy sprzed telewizora albo komputera i krytykować innych. Współczuje ci, naprawdę, twoje życie musi być naprawdę bardzo nudne, skoro zajmujesz się krytykowaniem i wkurzaniem ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Świetne napisane! Dobrze mu napisałas! Trzymaj sie ciepło
    JuliaCescy

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest super dawaj kolejne! ^^. pysia

    OdpowiedzUsuń